Uniwersytet Medyczny w Lublinie

Uniwersytet Medyczny podsumował swoją działalność dla ofiar wojny w Ukrainie

W czwartek 25 lipca na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie miała miejsce konferencja prasowa, podczas której podsumowano dotychczasowe działania na rzecz doświadczonej wojną Ukrainy. Okazją była wizyta w Lublinie dr Sami Hämäläinen z Finlandii, który za naszym pośrednictwem przekazał dla kijowskiego uniwersytetu aparaturę do skomplikowanych zabiegów chirurgii oka o wartości około 150 tysięcy euro.

 

Od początku wojny na Ukrainie nasza uczelnia angażuje się w pomoc charytatywną dla ofiar konfliktu zarówno materialną tam na miejscu, jak również organizując specjalistyczne szkolenia dla lekarzy czy lecząc pacjentów w naszym regionie.

 

W pierwszych dniach wojny na wniosek Rektora utworzyliśmy grupę kliniczną do pomocy, potem równolegle zaczęliśmy pomagać sprzętowo. Jest tu bardzo szeroka aktywność, wiele projektów, w tym edukacyjnych. Działa Akademia Doskonałości w Anatomii Klinicznej, gdzie możemy uczyć kolegów z Ukrainy pod egidą zarówno specjalistów z dziedziny anatomii, jak też chirurgów plastycznych, okulistów (...) Tym razem przekazujemy specjalistyczny sprzęt okulistyczny. Jest to maszyna do wykonywania operacji wewnątrzgałkowych, głównie operacji zaćmy. Ale jest też dużo zużywalnych podczas zabiegów jednorazowych materiałów – mówi kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. dr hab. Robert Rejdak.

 

Jest to kontynuacja pewnych działań, które rozpoczęliśmy od momentu rozpoczęcia konfliktu zbrojnego. Wydaje mi się, że ważna jest wielokierunkowość tych działań. Zaczęliśmy od wysłania sprzętu, również medycznego. Wraz Centrum Chirurgii Plastycznej, ze wsparciem ośrodka oparzeń w Łęcznej, stworzyliśmy też taki pomost z kolegami z Bostonu w Stanach Zjednoczonych. To objęło operację kilkudziesięciu dzieci. Co także cenne, używając nowych technologii, możliwe jest przeprowadzanie operacji na terenie Ukrainy z udziałem naszych specjalistów w formie online – wskazuje Rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. dr hab. Wojciech Załuska.

 

W Finlandii mamy tylko 5 milionów mieszkańców (…) i nie ma zbyt wielu prywatnych okulistów, którzy mogliby w ten sposób dokonywać jakiejkolwiek darowizny. Dlatego bardzo cieszę się, że mogę to zrobić. Sytuacja jest bardzo trudna. Jednym z powodów, dla których tu jestem, jest to, że wszyscy potrzebujemy nadziei. Uważam, że nawet mała darowizna pomaga i dzięki niej więcej osób się angażuje. To daje więcej nadziei ludziom w Ukrainie i pokazuje im, że nie są sami – dodaje dr Sami Hämäläinen.

 

Więcej:

lublin.tvp.pl

kurierlubelski.pl

 

Fot. Olga Matosiuk